Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2025

Mogło być gorzej. Obyczaje w kantonie Nidwald.

Obraz
  29 listopada 2025 Jarek wybył na tydzień do Polski, mogłam w stu procentach poświęcić się niemieckiemu, tym bardziej, że to były ostatnie dni kursu na poziomie A2. Tradycyjnie czas mijałyby mi na torturowaniu sąsiadów, uczestniczeniu w lekcjach, odrabianiu zadań, słuchaniu, oglądaniu i pisaniu po niemiecku. Nazywam to "wsiąkaniem" języka. Tyle że już od chyba trzech tygodni prześladuje mnie szwajcarska policja i gnębi nieustannymi telefonami. Na dzielni pękła rura doprowadzająca wodę; mebel/składak, który miał przyjść przed końcem grudnia, doszedł wczoraj. Rura na dzielni pękła dosłownie pod moim oknem, ekipa ryje od dwóch dni i wykopała mi tutaj dziurę prowadzącą do środka ziemi. Temperatura w domu gwałtownie spada i nie potrafię ustalić, czy awaria mojego pieca ma związek z niskim ciśnieniem wody w kranie, czy jest osobnym problemem. W dodatku po dzielni włóczą się grupy dzieci i brzęcząc miniaturami krowich dzwonków, podnosząc mi ciśnienie. Nie mając pojęcia dlaczego tak...