Ukraińcy na parkingu
26 marca 2022 Jarek opowiada, że symultaniczne strzyżenie u fryzjera z Nat bardzo go rozczarowało, wprawdzie trochę pogadali, ale dźwięki suszarki uniemożliwiły im dalszą rozmowę. Jarek z salonu dla dam wyszedł pięknie wystylizowany, Nat włosy do połowy pleców skróciła do ramion i teraz głowa wydaje jej się tak lekka tak, "że czuje się inaczej'. Oboje wyglądają wiosennie i świeżo. Ja zdecydowałam włosy zapuszczać, więc w tym czasie wyskoczyłam na obchód sklepów, a co galeria, to gdzieś zapachniało kawą, więc absolutnie musiałam ją sobie zamówić. I tak po trzech kawach, w sumie po czterech, wracamy z Jarkiem z Zurychu do domu. Nieźle mi poszło, bez postoju wytrzymałam półtora godziny, aż tu nagle: - Zjedź, bo nie wytrzymam! I tak zjechaliśmy na pierwszy lepszy parking przy autostradzie, nic tam nie było tylko toaleta. W dzikim pędzie mignęły mi dwa auta na ukraińskich blachach. Auta wyładowane po dach, różowy miś przytulony do szyby… Myłam ręce, a w umywalce obok młodziutka