Dzieci w klatkach



 

20 listopada 2020

    W wiadomościach telewizyjnych radzono nam jak w erze obowiązkowych maseczek zaradzić problemowi zaparowanych okularów. Istnieją gotowe produkty, którymi przeciera się szkła, ale można i pianką do golenia. Są specjalne szkła, które nie parują. Można przykleić maseczkę do nosa plastrem - metoda praktykowana przez medyków. Rekomenduje się noszenie soczewek. Można też, co staje się popularne na fali Covid, pozbyć się wady wzroku operacyjnie. 

    Właściwie sam fakt, że spod maseczki paruje, jest zastanawiający. Co jest w naszych oparach? Czy jest na sali wirusolog?

    Słucham opowieści matki mieszkającej w Nowym Yorku. W klasach zainstalowano pleksiglasowe kabiny, jedna cela przypada na jedno dziecko. Nauczyciel biologii z okularami na nosie, maseczką zakrywającą twarz i na to wszystko jeszcze zaciągniętą przyłbicą pootwierał wszystkie okna. Jeżeli komuś jest zimno niech założy kurtkę. 

    Do domu wpada Nat, opowiadam jej o tym wietrzącym klasę nauczycielu. Nat twierdzi, że opis zgadza się z jej nauczycielem od matematyki. Upewniam się, czy Nat zakłada kurtkę. Twierdzi, że nie marźnie, bo akurat na matmie siedzi daleko od okna.

    Zdaniem Jarka współczesne zadanie z matematyki  powinno brzmieć następująco:  jeżeli w ciągu 8 miesięcy na covid zachorowało 3% populacji, to ilu lat trzeba na zarażenie się pozostałych 97 procent?  


Do spisania!


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

To już jest oficjalne

Jak nie płacić za benzynę w Szwajcarii

Ring bokserski