Dzień sprzed trzech lat.
30 stycznia 2017 roku
Nat jest w Alpach na szkolnym obozie narciarskim. Wyjechała zaledwie wczoraj, a dzwoni do mnie już drugi raz z rzędu. Przestałam być dla niej meblem, sprzątaczką, praczką, kucharką, korepetytorką. Moje serce rośnie. Nat tęskni za mamusią!
- Nat, cudnie, że dzwonisz.
- Mamo, czy mogę sobie zgrać film z Netflixa.
- Nat, załadowałam ci telefon na wypadek klęski żywiołowej, a nie na filmy.
- Mamo, jak nastąpi klęska żywiołowa, to w pierwszej kolejności szlag trafi nadajniki.
- Dobrze, to załaduj sobie ten film, córeczko <3
Do spisania!
Komentarze
Prześlij komentarz