Okulary

  


11 marca 2021

Nat wybiera się dzisiaj z koleżanką na miasto, żeby dobrać sobie nowe oprawki do okularów. Obie są  artystkami, więc rozumieją się bez słów. 

Dziwnym zbiegiem okoliczności przyjaciółka pisze, że dzisiaj jest umówiona do optyka, twierdzi, że czuje się chora na samą myśl, bo nie nawidzi wybierać oprawek.

Skąd ja to znam. Ponieważ okulary noszę od ponad czterech dekad na wybieraniu oprawek spędziłam conajmniej  miesiąc świadomego życia. Bo jak wybrać oprawki, które będą tkwić na nosie przez kolejny rok, nie mając na oczach szkieł. Można by zostać w okularach i na nie zakładać kolejne oprawki, żeby widzieć, jak mnie potem będą widzieć, ale tak się nie da. Zwykle robię sobie zdjęcia w różnych  oprawkach, a potem już w okularach wybieram te najkorzystniejsze. Tyle, że i tu znów pojawia się problem na zdjęciu robionym z bliska mam ogromny nos, oprawki też wydają się ogromne, za to uszy nieproporcjonalnie małe. 

W dodatku zwykle widzę siebie wyłącznie w odbiciu lustrzanym, a na zdjęciu jestem jaka jestem i nie rozpoznaję w tej wykrzywionej desperacją gębie moich szlachetnych rysów;)

Oprawki powinny być jak biżuteria, upiększyć, w żadnym razie nie szpecić. Robię co mogę, żeby wyglądać pięknie. W efekcie karkołomnych poszukiwań wracam do domu zmęczona. Nie pamiętam co wybrałam, a po tygodniu oczekiwania na wstawienie szkieł wracam ze sklepu z pięćdziesiątą z kolei parą okularów w kolorze burgunda.

W ramach negocjacji w sprawie sprzedaży szczepionek Pfeizer zwrócił się ponoć do rządów Argentyny i Brazylii o zablokowanie aktywów państwowych, w tym baz wojskowych i rezerw banków federalnych, jako zabezpieczenia potencjalnych przyszłych kosztów prawnych.  Chylę czoła geniuszom marketingu!

Do spisania!

P.S. Zarówno Nat jak i przyjaciółka donoszą, że przy mierzeniu okularów można na chwilkę zdjąć maskę. Sprzedawcy boją się nalotu policji, to już słyszałam w niejednym butiku.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

To już jest oficjalne

Jak nie płacić za benzynę w Szwajcarii

Ring bokserski