Trudne czasy.

 


11 września 2021

"Trudne czasy tworzą silnych ludzi, silni ludzie tworzą dobre czasy. Dobre czasy tworzą słabych ludzi, słabi ludzie tworzą trudne czasy." 

Michael Hopf

W Szwajcarii od poniedziałku 13 września będą obowiązywać paszporty sanitarne. Nie wejdziesz bez nich do restauracji, kina, teatru, siłowni, ani na kilka uczelni wyższych. Obowiązek posiadania paszportu dotyczy też pracowników służby zdrowia. Paszportu w praktyce nie da się uzyskać po przechorowaniu, bo trzeba udowodnić, że chorowało się na Covid w ciągu ostatnich trzech miesięcy. Coraz więcej medyków rezygnuje z pracy, bo nie chce się szczepić. Kto nas będzie leczył?

Odporność po przechorowaniu trzynastokrotnie przewyższa tę wszczepioną.

Czyli o co tutaj chodzi, o odporność czy o szczepienie?!

Zasadniczo nie jestem antyszczepionkowcem, moje oburzenie tyczy się nacisków na posiadanie obowiązkowych paszportów sanitarnych. Nie nawidzę przymusu, nawet jeżeli jest to przymus tymczasowy. 

Nie ma obowiązku szczepienia, ale bez paszportu sanitarnego traci się przywileje. Jak u Orwella, nie ma spisu zakazów i nakazów, bo wyglądałby on tak absurdalnie, że ludzie zaczęliby powątpiewać w jego logikę. 

Władza nie rezygnuje z przywilejów, a kiedy podamy jej palec, czy nie obetnie nam ręki?  Ten slogan o palcu i ręce słyszałam w domu od dziecka, a kiedy zyskałam jaką taką świadomość zrozumiałam, że ojciec oburza się na komunę. To były lata siedemdziesiąte i osiemdziesiąte ubiegłego wieku.

Również w latach siedemdziesiątych, a konkretnie w 1971 Richard Nixon zniósł parytet złota, obiecywał, że to tylko na dwa tygodnie. Odtąd dolar zaczął tracić na wartości, a inflacja rosła. Inflacja, czyli spadek wartości pieniądza, a co za tym idzie wzrost cen, to jest nic innego jak tylko kolejny podatek dla ludności. W sierpniu tego roku obchodziliśmy pięćdziesiątą rocznicę zniesienia parytetu złota. Parytet miał być przywrócony po dwóch tygodniach od wprowadzenia tymczasowej ustawy!

Daj władzy palec, a ta odetnie ci rękę. 

Paszporty mają być tymczasowe, tylko, że ja już w tę tymczasowość nie wierzę. 

W rocznicę ataku na World Trade Center przypominam sobie, jak 20 lat temu wydzwanialiśmy do zaprzyjaźnionej firmy, której siedziba mieściła się w jednym z zaatakowanych wieżowców i kiedy w końcu udało się uzyskać połączenie usłyszeliśmy od naszego kolegi zdanie, którego nie zapomnę do końca życia: "My tutaj, kurwa, umieramy!". Wszyscy przeżyliśmy szok. Ludzie kierują się emocjami, łatwo zagrać na ludzkich emocjach.

W efekcie gry na naszych emocjach atak trzech samolotów zmienił życie nie tylko Amerykanów ale i całego świata. Po nowojorskiej tragedii wprowadzono zakaz wnoszenia wody na pokład samolotu, który też miał być tymczasowy.

Daj władzy palec, a odetnie ci rękę!

Nie dla siebie nawet walczmy, ale dla naszych dzieci. I tutaj znowu powołuję się na cytat z Hopfa: "Trudne czasy tworzą silnych ludzi, silni ludzie tworzą dobre czasy. Dobre czasy tworzą słabych ludzi, słabi ludzie tworzą trudne czasy." 

Postawmy się, bo nie wiem czy następne pokolenie da radę się postawić.

A propos następnego pokolenia, które uważa, że mu się wszystko należy, na porannym spacerze młodziak z teczką namawiał Jarka, żeby podpisał się pod petycją, że publiczne środki transportu powinny być za darmo. 


Do spisania!

  

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

To już jest oficjalne

Jak nie płacić za benzynę w Szwajcarii

Ring bokserski