Zabrali im miesiąc życia


 

1 lutego 2022

Szaleństwo w Szwajcarii prawdopodobnie skończy się szesnastego lutego, tak tutaj przebąkują między wierszami. Alain B. prezydent od spraw wewnętrznych, nasz dr Covid, wcześniej przez dwa lata nas straszył, zaciskał zęby i pięści, przy każdym niewygodnym pytaniu, na które zresztą nie odpowiadał. Aż tu nagle kilka dni temu przeistoczył się w rozchichranego wesołka w koszuli teraz już z rozpiętym kołnierzykiem i każe nam myśleć pozytywnie. I tak się teraz wesołkowato nasi rządzący przerzucają terminami, że już za tydzień, góra trzy skończą się obostrzenia. Nie wiem co myśleć o tej metamorfozie, więc każdego dnia szukam nowej wypowiedzi Alainka, żeby upewnić się, że nam go nie podmienili ;)

Korowód ciężarówek przemieszcza się po Kanadzie od ładnych paru dni (ośmiu?). Wczoraj szwajcarska telewizja  romańska wspomniała o tym po raz pierwszy. Rzut kamerą na kilka ciężarówek, wybrali taką zieloną, obdrapaną bez naczepy. Kabina na kółkach z rampą  na kontener, przygnębiający obrazek, po czym nastąpił rzucik na kilkaset zgromadzonych tam osób. Nie wspomniano, że w Kanadzie zimą jest cholernie zimno i że ludzie manifestują w mrozie. Jak wielką trzeba mieć w sobie determinację, żeby wyjść na dwór i tkwić tam godzinami. Nie dopuszczono do głosu żadnego z manifestujących. Zamiast tego wystąpiła kanadyjska reporterka, ubrana w ekskluzywną kurtkę Canada Goose. Kurtka w kolorze głębokiej czerwieni, rubinu, korespondentka z rudymi włosami, pięknota. Chciałabym usłyszeć pochwały dla tych upartych i zdeterminowanych kierowców ciężarówek. Słowa dopingu dla przyklaskującego tłumu, marznącego na dworze w temperaturach sięgających minus trzydziestu stopni. W zamian korespondentka naszej telewizji, mówi, że szpitale muszą trzymać wolne łóżka dla potencjalnie zarażonych manifestantów (jaki wirus przetrwa mróz?) miasto jest zablokowane, więc trudno się przedrzeć ambulansom, sklepy i szkoły pozamykane, a diabelskie dźwięki klaksonów nie pozwalają mieszkańcom Ottawy na sen.

Czy ktoś tam jeszcze śpi, ma ochotę na sen, czy raczej budzi się z hipnozy? 


Rąbnęłam się, kiedy mówiłam o konferencji rządu, przepraszam, odbędzie się w środę, a nie wczoraj. Wczoraj w kantonie vaud i jeszcze kilku romańskich ściągnęli maski z twarzy uczniów szkół podstawowych. 

Rodzice się cieszą, dzieci mówią, że wreszcie mogą oddychać w klasach i ćwiczyć na gimnastyce. W maskach nie dawało się biegać ani skakać, na zajęciach było nudno, wypowiada się ośmiolatka. Nauczyciel niemieckiego, w szkole dwujęzycznej, może wznowić pełnowartościową naukę języka. Przez miesiąc wstrzymywał się z ćwiczeniem poprawnej wymowy, nie rozumiał dzieci i nie był w stanie ich skorygować. Teraz już może. Ulga!

Odebrali dzieciom cały miesiąc życia. 


Do spisania, 

Katarzyna Sikora Borowiecka



  

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

To już jest oficjalne

Jak nie płacić za benzynę w Szwajcarii

Ring bokserski