Bolesna wolność. Wpis dla ludzi o mocnych nerwów.


 


22.02.2022

Dzisiejszy wpis jest przeznaczony dla ludzi o mocnych nerwach.

Wysłucham kolejnego wywiadu z Yeonmi Park, uciekinierką z Korei Pólnocnej. Kiedy uciekła miała 13 lat, nie wiedziała czym jest wolność, w jej kraju nie ma takiego pojęcia. Uciekła do świateł, bo miała nadzieję, że tam znajdzie jedzenie. Po drodze przeżyła gwałt matki, ją samą sprzedano za niecałe 300 USD. Oddała się swojemu panu, żeby oszczędzić życie rodziców. Po kilku latach udało jej się przedrzeć do Korei Południowej.  Zapytana co było dla niej największym szokiem, kiedy trafiła do cywilizacji, odpowiedziała, że właściwie nie odczuwała żadnych emocji, była zamrożona życiem w ciągłym strachu. Kiedy po raz pierwszy poproszono ją, żeby się przedstawiła, powiedziała jak się nazywa. Jaki jest jej ulubiony kolor? W Korei Północnej powiedzieli jej, że lubi czerwony, bo to jest kolor rewolucji. Jakie ma hobby? A co to jest? W jej kraju cały dzień myśli się wyłącznie o tym, żeby nie umrzeć z głodu. Jej największym marzeniem z dzieciństwa było najeść się do syta. 

Zanim uciekła z Korei Północnej wylądowała w szpitalu z potwornym bólem brzucha. Nie było mowy o prześwietleniu, żeby zdiagnozować przyczynę bólu lekarz pokroił ją żywcem, przy okazji wyciął wyrostek robaczkowy. Przyczyną bólu okazało się chroniczne niedożywienie. Pielęgniarka w szpitalu miała tylko jedną igłę, obsługiwała nią wszystkich pacjentów. Toaleta znajdowała się na zewnątrz budynku, żeby do niej dojść mijało się stosy martwych ludzkich ciał. Szczury żywiły się trupami. Dzieci polowały na szczury i zjadały je, zarażając się tym co zeżarły szczury. Tamtejszy łańcuch pokarmowy. W pamięci utknął jej mały chłopczyk, mijała go na ulicy. Brzuch chłopca z powodu głodu napęczniał do tego stopnia, że w końcu pękł, z jego trzewi wylewały się wnętrzności. Chłopiec poprosił ją o jedzenie. Minęła go. Dopiero teraz, po dziesięciu latach od ucieczki zadaje sobie pytania: jak mogła tak obojętnie minąć tego chłopca, jak można aż tak zobojętnieć na ludzkie nieszczęście, czy kiedyś była psychopatką?

Czym po znalezieniu się w Korei Południowej stała dla Yeonmi wolność? Wolność jest przerażająca, bolesna. Podejmowanie decyzji nie jest łatwe, gdyby dajmy na to zdecydowała się zostać tancerką, to byłaby decyzja na całe życie, nieodwołalna decyzja, w dodatku podjęta samodzielnie. Taka odpowiedzialność ją przeraziła. Bycie wolnym zdaniem Yeonmi nie jest łatwe. Być może dlatego większość ludzi woli, żeby rząd decydował za nich. 

Gdyby miała gwarancję, że po powrocie do Korei Północnej dostanie raz dziennie kilka zamarźniętych ziemniaków, na tamtym etapie życia, wróciłaby do domu. Rząd powiedziałby jej jak ma się czesać, w co ubierać, wybrałby jej męża, powiedziałby gdzie ma zamieszkać.


Polecam Ci wywiady z Yeonmi, jest ich sporo, tutaj zamieszczę zaledwie dwa linki:

https://www.youtube.com/watch?v=za34H-dT8I0

https://www.youtube.com/watch?v=8yqa-SdJtT4&t=2250s

Yeonmi ma też kanał na Youtube. 


Do spisania, 

Katarzyna Sikora Borowiecka


P.S. Zapraszam do lektury pozostałych 85 wpisów o paradoksach dzisiejszych czasów <3

P.P.S. Szykuję się do wydania pamiętników, które napisałam dla Instytutu Literatury. Pamiętniki o wydarzeniach od marca do końca maja 2020 ukazały się w antologii Instytutu, ale tylko we fragmentach. Nie straciłam do nich praw autorskich, dlatego wydam je w całości. Jeszcze nie wiem jak to zrobić, ale postaram się wstrzelić w 8 marca 2022. 


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

To już jest oficjalne

Jak nie płacić za benzynę w Szwajcarii

Ring bokserski