Akcja Ukraina część druga

 


15 marca 2022

W restauracji spotykamy znajomych Pegi, ona pod swoim dachem, w domu pod ukraińską granicą, przyjęła trzynastu ukraińskich uchodźców, właśnie zamówiła dostawę propanu.  Zapłaciła prawie osiem tysięcy złotych, jak nic pójdzie z torbami, ale nie narzeka. Chwali mnie za te kanapki, koce i inne nieodzowniki dostarczane na polsko-ukraińską granicę. Przy stoliku obok siedzi znajomy Pegi, Szwajcar z kolegą, właścicielem warsztatu samochodowego. Ten od warsztatu opowiada, że rano szwajcarska policja zatrzymała na autostradzie auto na francuskich blachach. Pojazd był stary z obdrapaną karoserią, w dodatku wysiadły mu światła pozycyjne. Policja chciała wypisać mandat,  ale po rozmowie z Francuzami i inspekcji wozu okazało się, że jest po dach wyładowany lekami zebranymi na pomoc Ukraińcom. Zamiast wypisać mandat, policja zaholowała auto do warsztatu faceta przy sąsiednim stoliku. Naprawił światła za darmo i ze łzami w oczach wręczył Francuzom kopertę. 

Tymczasem "nasi" Ukraińcy zostali zabrani z ośrodka dla uchodźców pod Neuchatel i wywiezieni pod Bazyleę, do obozu przygotowanego wyłącznie dla Ukraińców. Nie jest to Hilton, pokoje są ośmioosobowe, ale jest czysto, ciepło, mają dach nad głową i trzy porządne posiłki dziennie. Nasi Ukraińcy są wśród swoich i zawarli już pierwsze znajomości.

W szwajcarskich ośrodkach dla ukraińskich uchodźców, przygotowanych na przyjęcie 60 tys osób.  Do Szwajcarii do poniedziałku przyjechało prawie 4 tys Ukraińców. 


Do spisania, 

Katarzyna Sikora Borowiecka


P.S. U nas jest dzisiaj żółto za sprawą piachu, który nawiało znad Sahary.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

To już jest oficjalne

Jak nie płacić za benzynę w Szwajcarii

Ring bokserski