Wariactwo




 17 listopada 2022

Nie pisałam, bo zabrakło mi pary. Do spraw codziennych dokooptowałam sobie jeszcze działalność społeczną, której rozmiary przerosły moje moce przerobowe. Na skutek zmęczenia popadłam w stan melancholii, z którego mogła wydobyć mnie porządna dawka antydepresanta (porada lekarska) albo wysiłek fizyczny. Postawiłam na wysiłek fizyczny. I tak o świcie tradycyjnie już zapycham na rowerze, a po nocach, czyli po 19tej, w ramach zajęć dodatkowych grabię liście w ogrodzie. Sorki jeże, będziecie musiały zagrzebać się w ogrodach sąsiadów, bo ratuję się przed wariactwem.

I tak ze szwajcarskich faktów dowiaduję się, że wczoraj nasz prezydent pozwolił nam grzać w domach nie do 19tu ale do 20 C.  Nie, policja nie będzie chodzić po domach i sprawdzać, zdajemy się na donosy sąsiadów. Jak ktoś zauważy nieprawidłowość, napewno doniesie, zapewnia nas nasz rząd.

Poszłam odebrać płaszcze z pralni chemicznej, ekspedientka jednym palcem zaczęła wklepywać w klawiaturę numer mojego zamówienia, więc miałam czas przyjrzeć się wrzącej w pralni pracy. Na drugim planie widzę zwisającą z haka wypraną i wyprasowaną błękitną koszulę męską w rozmiarze XXL, a przy niej pracownicę w rozmiarze xxs: ślini nić i nawleka na igłę. Koszula jest czysta i nieskazitelnie odprasowana. Z pralni pachnie czystością, biały blat jest gładki i wybłyszczony, gładzę po nim dłonią. Mogłabym tu stać w nieskończoność.  Baba przyszywa guzik tą poślinioną nitką, kończy i odgryza nić od guzika. Nitka w igle jest za krótka, wyjmuje kikuta, odgryza ze szpulki kolejną nić, ślini, nawleka na igłę, przyszywa kolejny guzik, odgryza nić.

Babka przy kontuarze podaje płaszcze, chce mi wcisnąć futerał na ubrania. Odmawiam zakupu.

- Nie miałam pojęcia, że ten prochowiec był w oryginale taki jasny! - mówię.

- Ychy - odpowiada.

Baba od guzików ślini kolejną nitkę, którą przetyka kolejną igłę i kolejny guzik i tę świeżo wypraną odprasowaną i wykrochmaloną koszulę. 

Polecam Nat wycieczkę do pralni, jako atrakcję turystyczną.

- Mamo, to chyba tylko ciebie śmieszy - odpowiada.

Tylko mnie? Daj znać w komentarzu, poproszę.


Do spisania, 

Katarzyna Sikora Borowiecka 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

To już jest oficjalne

Jak nie płacić za benzynę w Szwajcarii

Ring bokserski